Rekrutacja
Właśnie dopełnia się kolejny rok akademicki. Mrowie młodych gościom z dyplomami w rękach zasili zapewne urzędy profesji w poszukiwaniu owej najlepszej, albo przynajmniej takiej, która daruje im pewnej uroczyste wynagrodzenie a będzie w dawkę kompatybilna z ukończonym przez nich trendem studiów. Ale trzeba potwierdzić, ze niektóre zamierzane propozycji roboty nie zawsze są czytelne dla pospolitego badacza. Ot, na przykład taki assessment center Łódź albo pewnej inne, dźwięczące z angielskiego. Skąd taki tuzinkowy człowiek ma znać o co w tym wszystkim przechodzi? Owszem okej. Wolno się zgodzić, z opinią, ze toż w opisie stanowiska istnieje podanych nader wiele nienadmiernych informacji, ale jakby na owe nie spozierać, takie anglojęzyczne nazwy odstręczają jakkolwiek. Owszem nadajmyż inną: executive search Łódź. Owszem czy nie porządniej wymieniałoby niejaki akwizytor czy eksplorator rynku? A przedtem nie mówiąc nazwaniach zawodów. Owszem na przypadek natrafiają się przy piwie dawno nie percypowani druhowie a pyta jeden drugiego: czym się zajmujesz? ORAZ ten mu licuje, iż headhunting. Owszem jeśli umie jeszcze angielski, owe pół przysłowiowej zgryzocie, ale jak nie ma zielonego pojęcia, owe albo musi łupać świra przez tożsame zebranie, albo skompromitować się w oczów salonowca.