Egipt hotel conrad
Wyprawa do miasta – wyjechaliśmy o 11:00 z hotelu do Nama Bay jest jakieś 16km. Miasto nie wygląda zbyt ciekawie, wszędzie obecny dziwny zapach, różne nieciekawe zapachy. Dużo sprzedawców od razu atakuje i zaprasza do swoich sklepów ciężko się od nich opędzić znają angielski, francuski, włoski trochę słów po polsku i nonstop trują dupę! Weszliśmy do KFC w środku tak śmierdziało ze musieliśmy wyjść. Hotel conrad international Jeśli chodzi o jakieś zakupy pamiątki jest masa sklepów straganów i ceny są różne, dla porównania za papirusa w sklepie przy hotelu koleś wołał 20$ a na mieście są po 1$ za sztukę. Zdecydowanie trzeba wiedzieć co się chcę kupić bo jest masa różnych pierdołek pamiątek – spacerować się za bardzo nie chcę bo z nieba się leje żar, za parę dni planujemy pojechać wieczorem wiec napiszę coś więcej na ten temat, są tam jakieś sklepy duty free shops ale jeszcze ich nie zwiedzałem. Po powrocie polecieliśmy szybko nad morze żeby złapać jeszcze trochę słońca i ponurkować z maską, ludzie kupują tutaj aparaty wodoszczelne i pstrykają rybką fotki pod wodą – są naprawdę zajebistę widoki na rafie.
Dziś ostatnie zakupy w mieście, w Name Bay są sklepy bezcłowe, ale jest jeden problem, do sklepu trzeba iść z paszportem i nie później niż 24 godziny po przylocie do Egiptu, po upływie 24 godzin w ogóle cię nie wpuszczą, chyba, że trafisz na dzień, kiedy nie będzie gościa, który tego pilnuje, wtedy można coś upolować na paszport innej osoby robiącej zakupy. Torebka, którą kupiłem w hotelu żonie kosztowała 45$ w hotelu a 75$ na mieście, więc trzeba uważać, co się kupuje, najlepiej popytać w paru miejscach. Hotel conrad international Na lotnisku podobno są jakieś sklepy w strefie bezcłowej dowiem się jak będę wracał. Wieczorem była trochę nietypowa kolacja, bo przy basenie, był większy wybór jedzenia fajnie wszystko ozdobione, nie jadłem, bo już byłem po paru drinkach i nie chciało nam się iść.
Ciężka pobudka rano, lekki kac po tych wieczornych paru drinkach i na śniadanie. Nie podają nic specjalnego, ale jest w czym wybierać. Po śniadaniu kierunek plaża. Woda czysta ładnych parę metrów w morze postawiony jest pomost na wprost hotel conrad international, którym można wyjść aż do samej rafy. W morzu pływają zajebiste kolorowe rybki. Na plaży są darmowe leżaki i ręczniki, drinki i napoje – czego więcej potrzeba? Wydaje mi się, że dużą zaletą tego kraju jest wiatr, który powoduje, że nie czuć temperatury, która jest np. wyższa niż w turcji. Na plaży oczywiście jak wszędzie atakują nas lokalni i zachęcają do różnych wycieczek, my ich spławiamy i czkamy do piątku, wtedy spotkamy się z naszą rezydentką. Gdzieś, wypadało by się ruszyć.
Parę godzin na plaży, Kolo południa poszliśmy nad basen. Tutaj sporo ludzi jakieś gry zabawy organizowane przez animatorów, drinki napoje itd. wszystko gratis są też jakieś przekąski. Basen bardzo duży różne głębokości dla każdego cos miłego. Jedzenie na obiedzie dobre, znowu spory wybór dla wybrednych frytki z kurczakiem, były też lokalne potrawy jakieś kalmary itd. Po obiedzie mała siesta i trochę odpoczynku aż do kolacji. Btw. W TV jest jeden program polski polsat 2, więc nie jesteśmy całkiem odcięci od świata. Minusem może być to, że mamy barek w pokoju jednak to, co jest w nim jest płatne, zatem trzeba wyjść do baru wziąć sobie napój i wrócić do pokoju – to chyba standard w all inclusive =]
Dziś dziewczyny zdecydowały się na dwu godzinny masaż, ciekawe czy im to wyjdzie na dobre koszt 50EURO za osobę. Chyba za dużo już tego słońca, bo skóra zaczyna mi schodzić z pleców, najprzyjemniejsze jest siedzenie w morzu na małym leżaku w wodzie po kolana jest chłodno, ale słońce bardzo szybko łapie – polecam. Hotel conrad international Jeśli chcesz mieć dobre miejsce na plaży proponuje pójść rano przed śniadaniem, wziąć ręczniki ( są darmowe, ale jak nie oddasz to płacisz a nie ) i zająć sobie upatrzone miejsce, niestety tak wszyscy robią później jak pójdziesz będzie mało wolnych miejsc w pierwszej lini od morza.
Rano zapisaliśmy się na wycieczkę do aquaparku jak wrócimy to opiszę, mieliśmy wybrać się też n górę Synaj, ale chyba jesteśmy jednak zbyt leniwi do takich wypraw. ale z tego co wiem pod górę idzie się 2-4 godziny na szczycie jest chłodno trzeba zabrać ciepłe ciuszki plus koc koszt 1$ śmierdzący jak za szybko hotel conrad egipt wejdziecie to trochę trzeba czekać na wschód, podobno widok niesamowity, schodzi się szybciej ale jest to zdecydowanie bardziej męczące.
Powoli dni zaczynają wyglądać podobnie: śniadanie, plaża, basen, obiad. o tu było dziś coś ciekawego były różne ryby z grila małe duże fajnie jedzenie, wieczorami powoli sączymy alkohole kupione w Polsce na lotnisku 1litr wódki 30zł a mamy kilka litrów, więc jest wesoło. Owszem można iść do baru i pić drinki ale wtedy będziemy zmuszeni słuchać wszędzie obecnych drących ryje Włochów Hotel conrad egiptZmieniając temat w Egipcie są bardzo tanie leki jeśli czegoś potrzebujecie w mieście jest dużo aptek gdzie można się zaopatrzyć we wszystko co potrzeba.
Przedstawię również swego rodzaju dziennik pokazujący co robiłem tam na miejscu przez czternaście dni, może być to trochę nudne, ale strona ma nie tylko cel informacyjny. Zatem zapraszam do czytania!
Przylecieliśmy na lotnisko, po wyjściu z samolotu przyjemne ciepełko dało znać o sobie. Pierwszy papieros dopiero po odprawie i wkupieniu wizy przed autokarem. Sympatyczne jest to ze do hotelu Konrad jechaliśmy raptem 10 minut. Szybkie zakwaterowanie w hotelu, oczywiście boye hotelowe zawiozły bagaże do pokoju i już jesteśmy na miejscu. Lot samolotem z polski do Egiptu do skarm trwa cztery godziny. Szybki prysznic rozpakowanie walizek i ruszamy zwiedzać hotel i okolice. Poza ogromnym terenem hotelu jest pustynia wiec na razie oglądamy, co mamy do dyspozycji na jego terenie. Do morza bardzo blisko wielki basen gdzieś słychać jakąś muzykę. Czas coś przegryźć idziemy do pierwszej restauracji, jedzenie dobre tego dnia było coś na styl europejski kurczaki frytki ciekawe czy będzie codziennie to samo czy będzie jakieś urozmaicenie. Hotel conrad w egipcie oferuje po kolacji do baru i na animacje i tu zaskoczenie animacje były po angielsku, ale były na prawdę zajebiste, zwykle nie biorę udziału w tego typu rozrywkach, ale po paru drinkach przy barze dałem się namówić na jakieś tańce na scenie oczywiście nie sam z dużą grupa ludzi, ale to i tak do mnie nie podobne. Dzień skończyłem po północy potem były jakieś gry bingo, ale to raczej już nie dla mnie. W pokoju wszystko na plus poza drogim Internetem, jest jeszcze jakaś kafejka na terenie hotelu mam nadzieje, że są tam lepsze ceny. To tyle na dziś, każdy dzień uzupełni jeszcze moja żona o swoje spostrzeżenia.
Dziś trochę na temat tych masażów, no więc kobitki powiedziały że dosyć przyjemne ale nie warte tych pieniędzy. Wybrały opcje „masaż kokosowy”. W hotel conrad w egipcie Kokosy miały wszędzie, dosłownie wszędzie. Na plaży / nad basenem jest dużo tych gości, co chodzą i trują dupę proponując a to masaż a to jazdę konno i masę innych atrakcji, jeśli ktoś lubi wypoczywać czynnie to można sobie praktycznie zagospodarować każdy dzień.
Zwykle pod koniec wakacji dni stają się podobne do siebie, to ciągłe leniuchowanie powoli zaczyna się nudzić.Egipt hotel conrad jutro jedziemy do Aqua Parku zobaczymy, co to za cudo. Wieczorem spacer po plaży trochę porobiliśmy zdjęć, były fajne animacje, jakieś tańce lokalne i po paru drinkach spać.
Przykro mi, ale komentarze do tego wpisu są zamknięte.